P.S.
Jeżeli podoba Wam się pomysł bloga, proszę o komentarze i
subskrypcje. Poniżej zdjęć jest miejsce na wasz adres e-mail, nowe
posty będą przychodzić na Waszą pocztę ( ze 2-3 w tygodniu)
wystarczy przepisać hasło które się pojawi po naciśnięciu „
submit”. Dla posiadaczy kont google po prawej stronie G+. Jeśli
możecie, Udostępniajcie również na fejsie. Z góry bardzo
dziękuje za pomoc w rozwoju bloga.
ZALEŚ
MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ - OBRAZ, TEKST, PRZEKIEROWANIE NA STRONĘ 500 197 626
STRONA GŁÓWNA
sobota, 7 marca 2015
Bolków – ponure zamczysko.
Wracając kiedyś
ze Szklarskiej Poręby zobaczyłem górujące nad drogą zamczysko, a
właściwie ruiny. Zawsze jednak w trasie kieruję się zasadą „
szanuj czas – najwyżej pojedziesz jeszcze raz „ . Niestety moja
niezłomność w tej kwestii często bywa powodem nazwijmy to
nieporozumień... podróżniczka się znalazła. Tak czy inaczej po
powrocie siadłem do kompa i znalazłem Bolków. Po kilku innych
wyjazdach, złożyło się jechać. Zresztą to moja ulubiona trasa.
Do Leszna 5 z Mosiny w sobotnie ranki jedzie się całkiem
przyjemnie. Dalej na Głogów i trójką przez Lubin, Legnicę i na
Jelenią. Jeżdżę kilka razy w roku i mogę naprawdę polecić.
Jeśli chodzi o stronę kulinarno postojową. Śniadanko w barze przy
parkingu w Wilkowie, obiadek u azjaty przed Legnicą. Zawszę też
robię postój na parkingu za Lubinem. Do Bolkowa dotarliśmy po 4
godzinach gderania, że mogliśmy stanąć wtedy. A co byś kurde
robiła dzisiaj? Bo dla mnie pewnie jakieś zajęcie byś znalazła. Czasem myślę, że takie problemy powinno się rozwiązywać jak na zdjęciu pierwszym. Stare dobre czasy gdy świat stał na nogach nie na głowie. Ruiny naprawdę imponują, historii zamku nie będę
przytaczał bo każdy może sobie poszukać w necie. Zwiedzanie
zajmuje 15 min. więc akurat dla mnie. Niezapomniane widoki z wieży
zamkowej, osoby słusznego wzrostu niech uważają na głowy. Jeśli
ktoś koniecznie chce coś jeszcze zwiedzić 18 kilometrów dalej w
Rogoźnicy jest obóz koncentracyjny Gross-Rosen choć słowo polecam
wydaje mi się w tym przypadku niestosowne. Żeby nie było
wątpliwości jechałem tam kiedy indziej. Powrót z Bolkowa tą samą
drogą. W sumie ode mnie cały wyjazd ok. 4 setek więc raczej na
okres wiosenno- jesienny niż letni gdy ciepłe noce a dni długachne.
I co kochanie warto było się drzeć po drodze ze szklarskiej... Jak
misiu mówi, że zobaczysz to zobaczysz, przecież nie jeżdżę dla
siebie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz