Wspomnień czar Cottbus.
Choć nie mieszkam w strefie równikowej jako motocyklista
rozróżniam dwie pory roku. Sezon i po. Niestety jest ta druga,
raczej więc trudno o nowe opisy wyjazdów. Przypomnę więc jak
rozpoczął się ten sezon. Już zimą postanowiłem pojechać do
Cottbus pyknąć se fotkę pod ichnią biblioteką. Traska w sam raz
na początek sezonu, nie za daleko bo tyłek odwykły ale nie szkoda
odpalać motocykla. Ruszyłem o 9. Drogę znacie Wolsztyn-Zielona-
Gubinek i już. Miasto nie ładne, blokowiska i może to przez to,
że niedziela, ale pustki jak nie wiem, z dziesięć minut czekałem
pod budynkiem zanim pojawił się ktoś, kto mógł zrobić fotkę (
dobrze że palę ). Na moto i kierunek stary rynek ( też przesada )
no i znowu pech, jak zwykle trafiłem na remonty, jakby nie ustawiać
siebie i moto, rusztowania. Olałem fotki i idę na jadło. Od
Poczdamu chodziła za mną wurst. Brudna, śmierdząca niemiecka
wurst z frytkami ( smakosze kuchni niemieckiej rozumieją i wiedzą o
czym mówię ) pycha. Niestety w lokalu, który znalazłem, zamiast
pysznych, nasączonych starym olejem frytek, niemra pokazuje mi
skrzyżowanie drożdżówki, pączka i bułki mlecznej, już miałem
spytać jak może proponować mi podobne obrzydliwości, ale zdałem
sobie sprawę, że z tego zdania po niemiecku znam góra dwa słowa,
no i w końcu nie chciała mi dać warzyw na parze, więc spojrzałem
tylko wymownie i dostałem kawę z popielniczką ( mój ulubiony
zestaw). Espresso nawet, nawet a i kubek normalny, więc OK, co
prawda kawę wożę ze sobą, żeby nie palić na czczo na postojach
bo to podobno nie zdrowo, ale wypiłem i po przejściu obok jakiejś
paskudnej niemry postanowiłem że już czas wracać. Niby po drodze
widziałem znaki na jakieś parki rozrywki, zamki i inne zabytki ale
trzymałem się sztywno zasady " Zaleś szanuj czas, najwyżej
pojedziesz jeszcze raz " Urozmaiciłem sobie wycieczkę wracając
przez Zasieki , za Nowogrodem jakimś tam, bar w lesie Anjia, polecam
zupę gulaszową. W domku na w pół siódmej. Wyjazd udany. Pogoda
niezła. Zadanie foto wykonane jak widać poniżej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz