ZALEŚ

MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ - OBRAZ, TEKST, PRZEKIEROWANIE NA STRONĘ 500 197 626

środa, 26 listopada 2014

Wspomnień czar. Cottbus

Wspomnień czar Cottbus.
Choć nie mieszkam w strefie równikowej jako motocyklista rozróżniam dwie pory roku. Sezon i po. Niestety jest ta druga, raczej więc trudno o nowe opisy wyjazdów. Przypomnę więc jak rozpoczął się ten sezon. Już zimą postanowiłem pojechać do Cottbus pyknąć se fotkę pod ichnią biblioteką. Traska w sam raz na początek sezonu, nie za daleko bo tyłek odwykły ale nie szkoda odpalać motocykla. Ruszyłem o 9. Drogę znacie Wolsztyn-Zielona- Gubinek i już. Miasto nie ładne, blokowiska i może to przez to, że niedziela, ale pustki jak nie wiem, z dziesięć minut czekałem pod budynkiem zanim pojawił się ktoś, kto mógł zrobić fotkę ( dobrze że palę ). Na moto i kierunek stary rynek ( też przesada ) no i znowu pech, jak zwykle trafiłem na remonty, jakby nie ustawiać siebie i moto, rusztowania. Olałem fotki i idę na jadło. Od Poczdamu chodziła za mną wurst. Brudna, śmierdząca niemiecka wurst z frytkami ( smakosze kuchni niemieckiej rozumieją i wiedzą o czym mówię ) pycha. Niestety w lokalu, który znalazłem, zamiast pysznych, nasączonych starym olejem frytek, niemra pokazuje mi skrzyżowanie drożdżówki, pączka i bułki mlecznej, już miałem spytać jak może proponować mi podobne obrzydliwości, ale zdałem sobie sprawę, że z tego zdania po niemiecku znam góra dwa słowa, no i w końcu nie chciała mi dać warzyw na parze, więc spojrzałem tylko wymownie i dostałem kawę z popielniczką ( mój ulubiony zestaw). Espresso nawet, nawet a i kubek normalny, więc OK, co prawda kawę wożę ze sobą, żeby nie palić na czczo na postojach bo to podobno nie zdrowo, ale wypiłem i po przejściu obok jakiejś paskudnej niemry postanowiłem że już czas wracać. Niby po drodze widziałem znaki na jakieś parki rozrywki, zamki i inne zabytki ale trzymałem się sztywno zasady " Zaleś szanuj czas, najwyżej pojedziesz jeszcze raz " Urozmaiciłem sobie wycieczkę wracając przez Zasieki , za Nowogrodem jakimś tam, bar w lesie Anjia, polecam zupę gulaszową. W domku na w pół siódmej. Wyjazd udany. Pogoda niezła. Zadanie foto wykonane jak widać poniżej.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz