- okazywać
współczucie ( bez nadmiernego narzucania się )
- przygotowywać
do spożycia ulubione strawy partnera ( na paluszkach i bez pytań –
wyczuć na co ma ochotę )
- podawać
ulubione napitki we właściwej temperaturze i dbać o ich stan
ilościowy w zasięgu ręki partnera ( wskazana właściwa garderoba
do tej czyności )
- samoistnie
przełączać telewizor na ulubione kanały małżonka ( bez
używania pilota, który należy tylko do niego, tak jednak aby
nawet na moment nie zasłaniać ekranu. Jeżeli ta czynność wymaga
przykucnięcia lub głębokiego skłonu założyć mini lub obcisłe
spodnie )
- nie
wspominać o jakichkolwiek pracach domowych ( należy tu wyczuć czy
rozmowa jest w ogóle na miejscu )
- nie
podejmować prób ograniczania kontaktu cierpiącego z innymi
pokrzywdzonymi ( broń Boże )
- po
uprzednich przygotowaniach można spróbować rozweselić męża
wieczorem ( należy jednak wykazać się taktem, poczekać aż
skończy oglądać tv i nie oczekiwać żadnych zachowań godowych z
jego strony )
- po
takim dniu partner na pewno zrekompensuje wam wszystko dobrym słowem
i będziecie mogły dumne zasnąć.
Pozdrawiam ZaleśNa krwawiące serca kilka fotek z letnich wyjazdów.
P.S.
Zawsze jadę trasę bez obaw o sprzęt. Za opiekę techniczną
podziękowania dla Motoclub Poznań. 513026979
Wieruszowska 2/8
Przypominam, że moją facebookową stronę można polubiać, polecać innym do polubienia, udostępniać i co tam jeszcze... Dzięki.
A jeżeli chcecie otrzymywać linki do nowych postów na maila podajcie swój adres na dole strony bloga.
Przypominam, że moją facebookową stronę można polubiać, polecać innym do polubienia, udostępniać i co tam jeszcze... Dzięki.
A jeżeli chcecie otrzymywać linki do nowych postów na maila podajcie swój adres na dole strony bloga.
Jestem żoną motocyklisty, łączę sie w bólu. A na serio dzisiejszy wpis na moje pobił rekord świata. W każdym związku z motocyklistą jest IDENTYCZNIE :). Pozdrawiam Żonę:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że tekst się podobał. Swoją drogą ciekawe, że komentarze i to pozytywne pojawiają się ze strony Pań. Dziękuję za zrozumienie. Jeżeli mogę mieć prośbę, proszę o pozapraszanie na fejsie znajomych do polubienia mojej facebookowej strony. Pozdrawiam
UsuńMój mężczyzna też jest motocyklistą i gdy czytałam powyższy tekst gęba śmiała mi się od ucha do ucha :) Super pomysł Zaleś, przez pół roku trwania sezonu motocyklowego można znieść Twoje zasady ale po zakończeniu owego sezonu prawa motocyklisty przechodzą na pół roku na "plecaki" :) Pozdrawiam, super tekst :)
OdpowiedzUsuńMiło przeczytać taki komentarz. Dzięki. Postaram się w przyszłości napisać coś z " plecaczkowego " punktu widzenia. Mam nadzieję, że też będzie zabawne. Jeżeli mogę mieć prośbę, proszę o pozapraszanie na fejsie znajomych do polubienia mojej facebookowej strony. Pozdrawiam
Usuń